Pieniny są obecnie zdominowane przez temat wyborów samorządowych. Wszędzie, gdzie się spojrzy, można zauważyć reklamy różnych kandydatów do lokalnych władz. Podobny obraz można obserwować w wielu innych miastach i miejscowościach.
Burmistrzem Szczawnicy chce ponownie zostać Grzegorz Niezgoda. W swojej kampanii podkreśla, że zebrane przez lata doświadczenie stanowi jego atut. Bogdan Szewczyk to kolejna ciekawa postać na politycznej scenie Szczawnicy. Od dawna nie ukrywał swoich ambicji do objęcia stanowiska burmistrza, jest dobrze znany z zaangażowania w lokalny sektor turystyczny.
Obok Niezgody i Szewczyka, w wyborach starają się o urząd młodsi kandydaci: Tomasz Kanclerski i Krzysztof Czaja. O Kanclerskim, który pochodzi z Jaworek, mieszkańcy Szczawnicy nie wiedzą wiele, choć na plakatach wyborczych deklaruje on działanie zamiast obietnic. Czaja natomiast posiada doświadczenie w pracy w Urzędzie Miasta, gdzie zajmował się sprawami kultury.
Ostatnie dni przed wyborami stanowią dla mieszkańców Szczawnicy czas intensywnych przemyśleń. Staraliśmy się dowiedzieć, który z czterech kandydatów, zdaniem mieszkańców, posiada największe szanse na zwycięstwo. Jednakże, wydaje się, że ostateczne decyzje zostaną podjęte w ostatniej chwili.