Miejsce, gdzie rozgrywają się te wydarzenia, to Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu. Tam bowiem doszło do przedstawienia poważnych zarzutów osobie pełniącej funkcję dyrektora Szpitala Powiatowego zlokalizowanego w Zakopanem. Więcej szczegółów na temat tych oskarżeń ujawniono publicznie.
Zapytani o szczegóły przypadku w sierpniu, śledczy dzielili się informacjami z Onetem, wyjaśniając, że sprawczość zarzucanych czynów miała miejsce w latach od 2015 do 2019. Wtedy to, jak twierdzi prokuratura, dyrektor szpitala niewłaściwie przekazywała pracownikom zatrudnionym na podstawie kontraktów cywilnoprawnych sumę rzędu 4,8 milionów złotych. Odbiorcami tych funduszy byli różni pracownicy placówki – od lekarzy przez położne i pielęgniarki aż po ratowników medycznych. Zgodnie z ustaleniami śledztwa, źródłem tych środków był zysk wygenerowany przez szpital. Procedura wypłacania tych pieniędzy była jednak skonstruowana tak, aby ominąć stosowne przepisy prawa, które zakazują wypłat premii osobom zatrudnionym na innych zasadach niż umowa o pracę.